Producenci wina, cydru czy miodów pitnych od lipca będą mogli stosować nowe banderole. Po co ta zmiana? Ma być taniej, szybciej i wygodniej.
Dotychczasowy sposób naklejania znaku akcyzowego na butelki był kłopotliwy dla producentów. To ma się zmienić. Banderole mają być mniejsze i samoprzylepne – pisze „Rzeczpospolita”.
Producenci i importerzy wybiorą jedną z kilku możliwych opcji z rozporządzenia. Wiadomo jednak, że te nowe mają być o niemal dwie trzecie krótsze od dotychczasowych i liczyć 50 x 16 mm (dziś mają wymiar 160 x 16 mm dla butelek powyżej 0,5 l i 110 x 14 mm dla mniejszych).
Eksperci pytani przez dziennik podkreślają, że to zmiana ku lepszemu. Obecny system naklejania banderol wymaga sprzętu za ok. 200 tys. euro. Mało tego, jak wyjaśnia Jakub Nowak, prezes JNT Group, sposób nakładania banderol wymaga osprzętu dla każdego typu butelki, co generuje duże koszty.
Nowe mają być bardziej elastyczne i samoprzylepne, co ułatwi proces naklejania. Dodatkowo będzie może je umieszczać w kilku różnych miejscach butelki, a nie tylko na szyjce.
Zmiana ma wejść w życie od lipca, ale stare banderole zachowają ważność do końca czerwca 2022 r.
– Minister finansów może przedłużyć ten okres. Już zwróciliśmy się do resortu o to z wnioskiem, przewidując sytuację na rynku – poinformowała „Rz” Magdalena Zielińska, prezes Polskiej Rady Winiarstwa.